piątek, 29 lipca 2011

Odysea kolkowa tom II

Zaczynam wątpić w siebie, a za kilka dni jedziemy na weekend z Zochą nad jezioro. To chyba nie będzie zbyt udany wypad. Zosia ma dni lepsze i gorsze, dobrych brak....minie, to minie potwarzam to sobie jak mantrę ale chyba rozumiecie....nie widzę światełka w tunelu...
Byłyśmy u lekarza, nie dość że zostałam uznana za paranoiczkę z potężną histerią, to jeszcze Zocha usłyszała, że leków na kolkę nie ma i jeszcze tylko 1,5 miesiąca bo po 3 przechodzą!Cierp dziecko i drzyj się!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz