Modły wysłuchane, dziecko poszło po rozum do głowy i tym razem rączki były na głowie obok spoczywających tam tradycyjnie nóg. Widok był super, zgrabny i zupełnie realistyczny kuperek, tłuściutkie udka i...nic nie dyndało! Dziewczyna okazała się dziewczyną, a ja w nagrodę dla siebie i swojej wytrwałości w stosowaniu lekkostrawnej diety upichciłam wiatraczki z dżemem morelowym:
Przepis jest równie łatwy jak wszystkie poprzednie. Użyłam gotowego kruchego ciasta z braku czasu ale na święta obiecałam sobie zrobić kruche domowe z prawdziwego zdarzenia. Ciasto dzielimy na kwadraty, nacinamy na rogach w 2/3 w stronę środka. Kładziemy łyżeczkę dżemu morelowego, zakładamy rogi do środka i przekładamy na papier do pieczenia. Wystarczy im 15-20 minut w nagrzanym do 180 stopni piekarnika. Do tego typowa fanaberia kobiety w zaawansowanej ciąży: wrzątek zamiast herbaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz